Poszukiwanie

Na łożu mym nocą szukałam umiłowanego mej duszy. Szukałam Cię, lecz nie znalazłam. Otoczyła mnie cisza, cisza, w której zawsze wybrzmiewał Twój głos. Jednak dziś cisza jest tylko ciszą. Wołałam Cię, lecz mi nie odpowiedziałeś. O daj mi usłyszeć Twój głos! Ale dziś Słowo zamilkło.

Szukałam Twej obecności w samotności; tam, gdzie nie ma nikogo i niczego, zawsze byłeś Ty. Jednak dziś samotność nie kryje Ciebie. Dziś samotność jest nieobecnością. Ukochany mój odszedł i znikł.

Pomyślałam: „Wstanę, po mieście chodzić będę, wśród ulic i placów”. Podążyłam Drogą, zaprowadziła mnie do Grobu. To tu znalazłam umiłowanego mej duszy, pochwyciłam Go i już nie puszczę! Jednak… jednak to tylko Twoje Ciało, Ciało, które dałeś za życie świata, ale w Ciele tym nie ma dziś życia.

O Tobie mówi serce moje: „Szukaj Jego oblicza!”. Szukam, Panie, Twojego oblicza, ale dziś zakrywa je całun śmierci. Umiłowany mój zasnął, omdlewa we mnie dusza.

A może…? Tak, On śpi, lecz Jego serce czuwa! Biegnie przez góry, skacze po pagórkach, podobny do gazeli, do młodego jelenia. Dobry Pasterz szuka owcy zagubionej, biegnie wyprowadzić Adama z ciemności śmierci.

Stoi za murem rajskiego ogrodu: „Adamie, gdzie jesteś?”. Zagląda przez kraty mojego grzechu: „Gdzie jesteś?”. Schodzi w przepaść cierpienia: „Gdzie jesteś?”. Zstępuje w ciemność otchłani, w najgłębszy mrok mojej duszy: „Gdzie jesteś?”.

Dziś to nie ja szukam Ciebie. Dziś to Dobry Pasterz szuka oblicza swej oblubienicy. „Otwórz mi, siostro moja, przyjaciółko ma! Powstań i ty, piękna ma, i pójdź!”.

Niech wejdzie miły mój do swego ogrodu, niech wytryśnie zapieczętowane źródło życia!

siostra jerozolimska

udostępnij na FB

POZNAJ INNE ZAPISKI